czwartek, 22 grudnia 2011

Kolejny rozdział mojej książki!xD znowu ;*

4.
Miesiąc pózniej, w końcu nie musze siedzieć w domu chociaż w szkole wcale lepiej nie będzie, w drodze do szkoły spotkałam Kate, która opowiadała mi o nowym uczniu Joshepie z tego wszystkiego wywnioskowałam że jest kujonem i że będę musiała się od niego trzymać z daleka,  bo mój ojciec będzie chciał żebym się z nim zaprzyjazniła czy coś w tym stylu. Gdy wychowaca czytał moje nazwisko to ten Joshep pewnie narobił w gacie i zaczoł krzycześ: Aaa...! To córka najmądzejszego człowieka w tym mieście!A ja na to: Ej?! Wiem że ty masz 200 IQ a ja o 200 mniej i może mój stary jest strasznie mądry , więc lepiej się nie podniecaj! Dzisiaj po lekcjach przyszedł do nas Joshep chociaż znam go jeden dzień już zdąrzyłam go z nienawidzić jak reszta młodzierzy. Gdy był koło dzwi powiedział mi że zgłośił mnie i siebie do napisania referatu na dodatkową ocenę Musiałam jakoś odszczekać: Co ty mówisz ćwoku?! Najgorsze jest to że ojciec to usłyszał i zaprosił go na mleko i ciasteczka, gcy przyszłam do salonu to usłyszałam tylko że tata chce mnie zmuśić do związku z tym mądrym osłem! Gdy Joshep wyszedł to tata mnie szatażował żebym chodziła z tym kujonem, godzinę temu się zgodziłam . Chodziłam z nim za rączke , przytulał mnie fu... a najgorsze miało być na stołówce on chciał żebym go pocałowała nie chciałam tego robić , ale za to przynajmiej tata mi kupi plazmę do pokoju! Po tym szybko poszłam do domu i  Joshep powiedział że ze mną zrywa dla Diany bo się w w niej zakochał . Przynajmiej nie moim będzię wrzodem na tyłku, ojciec  rozpaczał po zerwaniu z Joshepem.

1 komentarz: